niedziela, 27 stycznia 2019

Notka wstępna, seria 3.

Witajcie!
Obiecałam zacząć 3. serię w styczniu i mam mały poślizg czasowy - jak zwykle zresztą. Ale zdecydowałam, że chcę napisać tę historię.
W poprzednich dwóch seriach niezbyt wyraźnie zaznaczałam ramy czasowe, więc można było się pogubić. Warto więc tutaj uściślić pewne rzeczy celem wprowadzenia:
3. seria zacznie się w kwietniu, miesiąc po rozpoczęciu nowego roku szkolnego, gdzie Shikamaru, Temari i ekipa są w ostatniej, 3. klasie liceum. Neji, Lee, Tenten i Gaara już poszli na studia. Przypominam, że bohaterowie mieszkają w Tokio, a większość z nich uczy się w szkole o -jakże oryginalnej i bezczelnie zamerykanizowanej - nazwie Konoha High School.
Pierwotnie akcja Nakamy 3 miała mieć miejsce 2 lata później, miałam już sporo rozdziałów. Jednak przeglądając je, nie jestem zadowolona. Było tam m.in. zbyt dużo retrospekcji, dlatego postanowiłam pozwolić bohaterom pozostać w wieku szkolnym i napisałam większość rozdziałów na nowo.
Nakama 3 z założenia będzie się nieco różnić od innych ff, które pisałam - nie chcę pisać jakiejś rozwlekłej historii z wieloma szczegółami. Mam pomysły na kilka wątków, które chcę zrealizować i połączyć je poprzez znajomości między bohaterami. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego rozrywkowa, lekka lektura, przyjemna zarówno przy pisaniu, jak i w odbiorze. Postaram się wrzucać rozdział raz na 2 tygodnie, sądzę że będzie kilkanaście "odcinków" - nie mam jednak pewności, bowiem jest to pierwszy ff, który zaczynam pisać nie mając rozpisanego planu. Z pewnością taki plan powstanie w trakcie, gdy opowiadanie nabierze wyraźnego kształtu i będę zmierzać do rozwiązania wątków.
W Nakamie 3 nie będzie dosłownych scen erotycznych, których kilka w życiu napisałam, ale nie jestem z nich za bardzo zadowolona. Chcę się skoncentrować na relacjach przyjacielskich i romantycznych - więcej chyba nawet będzie o więziach przyjaźni. Można spodziewać się, że będzie więcej dialogów niż opisów. Najważniejszymi bohaterami będą  Ino, Shikamaru, Temari, Gaara, Hinata i Sakura. Oczywiście znajdzie się też trochę miejsca dla pozostałych.
Jeśli chcecie poczytać, zapraszam.

4 komentarze:

  1. Jednak na coś mi się przydało sprawdzanie, czy "Lista czytelnicza" na bloggerze mnie nie zawodzi. O cholera, "Nakama" nie obserwuję. Już naprawiam to niedopatrzenie ;) To wyjaśnia, czemu nie wyświetliło mi się powiadomienie...

    Tak... Jak widać, przez długi czas nie narzucałam Ci się, dawałam czas i cierpliwie czekałam, aż chociaż częściowo poukładasz sprawy, które Cię absorbują. Postanowiłam, że do końca stycznia nie będę wspominać o napisaniu czegoś nowego, ale teraz czuję się rozgrzeszona, w końcu Ty pierwsza o tym wspomniałaś :P

    Jestem niesamowicie zadowolona, że mimo wszystko napiszesz teraz coś z "Nakama". Obietnica rozdziału raz na 2 tygodnie... Nie mogę się doczekać :D Nadal mam cichą nadzieję, że poznamy zakończenie innych opowiadań w najbliższym czasie.

    Sposób, w jaki poprowadzisz historię ma chyba drugorzędne znaczenie. Ważne, żeby sprawiało Ci to przyjemność, a na pewno odbije się to w tekście.

    A tak swoją drogą, udało Ci się zamknąć te sprawy, o których jakiś czas temu wspominałaś? Czy może jednak urzędnicy pozostali urzędnikami i nic się nie ruszyło? Podziwiam Twoją wytrwałość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GaaIno i Suna "się piszą", tylko nie wiem czy skończę do końca stycznia. Możliwe, że tak, gdyż po obejrzeniu mistrzostw Europy w łyżwiarstwie poczułam chęć stworzenia czegoś i nowe pokłady inspiracji. Tylko z czasem jest krucho. Co do spraw z reala - walczę z fundacjami, żeby ktoś łaskawie zainterweniował. I częściowo interweniuję za nich. Postanowiłam jednak nie angażować się na 100%, pomóc tyle ile mogę, ale nie brać wszystkiego na siebie, bo pierwszą połowę stycznia miałam straszną. Po prostu nie jestem w stanie wykonać całej roboty za fundacje. I szukam ratunku dla mojej kiepskiej kondycji psychicznej w muzyce, sztuce i pisaniu ;) Wkrótce coś opublikuję tylko nie wiem, który rozdział skończę jako pierwszy. Cieszy mnie Twoja czujność^^

      Usuń
    2. To może nawet lepiej, że nie dajesz 100%. Nie potrafię sobie wyobrazić, jakbym się czuła, gdybym poświęcała się jakiejś sprawie, a osoby, którym powinno na tym zależeć, miałyby to w dupie. Najłagodniejsze słowo, jakie przychodzi mi do głowy, to frustracja ;)

      To teraz będę czekać z niecierpliwością na nowe rozdziały :)

      Usuń
  2. Nie spodziewałam się ujrzeć trzeciej serii Nakamy, lecz to miła niespodzianka. Zapowiada się relaksująca lektura. ^^

    OdpowiedzUsuń